Kategoria

Zabawa


Louis Viouton, jarmark i kilogramy.
28 listopada 2019, 23:41

Mój mały pamietniczku.
Stoję przed lustrem i patrzę na siebie.
Nie wiem czemu, czuję się troszkę jak Bridget Jones. Pewnie przez ten wiek, i zbędne kilogramy. Ale inaczej niż ona czuje się inteligentna. Wolę mieć kilka kilo więcej, to ten nadmiar rozumu tyle waży.
Wracałam dzisiaj z pracy, moje miasto już pelne jarmarków, oświetlone i żyjące. No i właśnie tak mi się przypomniało na widok tych jarmarków.
W HH spędziłam poprzednie święta, spacer po centrum, nad alster. Grzane winko, i mnóstwo radości.
I tylko taka jedna rozmowa zepsuła mi ten czas.
Stoi kilka ślicznych, zgrabnych dziewcząt. Mój luby ich nie zauwazył, ale ja z głebi swojego jestestwa i owszem. Ale czar szybko się ulotnił. To młode polki, i dyskusja na poziomie :

-Ee, ty zoba, calvin klein i jeszcze ten noo, fiuton od torebek ;
-Ej, no weź przestań. Repliki kupisz taniej na fejsiku, zobacz tu jest Apple.
- No w sumie masz rację.

 

Trochę wstyd odezwać się po polsku, jeszcze ktoś mnie z nimi skojarzyć, ale :

Dziękuję, dziewczyny na prawdę, serio dziękuję. W XXI wieku nawet Bridget pokochała by swoje kilogramy, i rozum mając taką konkurencję. Tak więc przed tym lustrem doszłam do wniosku że to jednak rozum tyle miejsca potrzebuje.
Branoc